Wczoraj informowaliśmy o aktualizacjach fińskiego producenta dla modeli Polar M400 i Polar V800. Lista zmian nie jest tak imponująca, jak miało to miejsce w przypadku Garmina, jednak warto ją odnotować. W nowym oprogramowaniu znajdziemy przede wszystkim pomiar kadencji biegu z nadgarstka, co do tej pory było realizowane przy pomocy opcjonalnego footpoda. Dodatkowo dodano podgląd celów przed rozpoczęciem treningu oraz rozszerzono opcje autopauzy.
Kadencja
Do tej pory użytkownicy Polarów, aby otrzymać parametr kadencji, musieli dokupić opcjonalny footpod (dodatkowy koszt około 240 PLN), który oprócz tej wartości podawał długość kroku. Wraz z nowym oprogramowaniem dla modeli M400 i V800, wartość kadencji będzie obliczana z ruchu nadgarstka.
Zrobiliśmy porównanie pomiarów tego parametru za pomocą footpoda oraz z zegarka po nowej aktualizacji.
- Kadencja 90 RPM
- Kadencja 85 RPM
- Kadencja 80 RPM
Odchylenia są niewielkie, a wartość kadencji przy 6 pomiarach była taka sama lub różniła się maksymalnie o 1 krok. Różnice pojawiają się w przypadku maksymalnej kadencji – tu różnica wynosiła do 5 kroków. Można jednak zauważyć, że kadencja mierzona z zegarka jest wyświetlana z większym opóźnieniem niż kadencja mierzona z footpoda.
Czy zatem zrezygnować z footpoda? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, ponieważ dzięki czujnikowi oprócz kadencji otrzymujemy dodatkowo długość kroku oraz możliwość pomiaru prędkości np na bieżni.
Cele treningowe
Z nową aktualizacją otrzymujemy jeszcze jedną wygodną zmianę, a dotyczy ona zaplanowanych treningów w platformie PolarFlow.
Jak zaplanować trening znajdziecie w naszym poradniku:
Od tego momentu zaplanowane treningi w kalendarzu, będą się wyświetlać na pierwszym ekranie w przypadku uruchomiania aktywności, a nie jak było do tej pory, czyli w polu ulubione lub kalendarzu. Ma to na celu zaoszczędzenie czasu i poprawia wygodę korzystania z zegarka.
Ustawienia autopauzy
Nowa aktualizacja wprowadza również zmiany w przypadku autopauzy. Od tego momentu, jednak wyłącznie w przypadku Polara V800, mamy możliwość zdefiniowania prędkości aktywowania autopauzy. Do tej pory zegarek zatrzymywał się wyłącznie po całkowitym zatrzymaniu i prędkości równej 0.
Podsumowanie
Nowa aktualizacja to miły prezent fińskiego producenta, ponieważ nie była ona uwzględniona w harmonogramie zaplanowanych działań Polara. Widać, że zmiany zmierzają w dobrym kierunku i wystarczy czekać na kolejne uaktualnienia zegarków. Warto jednak wspomnieć, że przed fińskim producentem jeszcze sporo pracy, ponieważ użytkownicy wciąż czekają na w sumie podstawową funkcjonalność taką jak możliwość połączenia konta Polar Flow z Endomondo, możliwość rysowania kursów oraz wprowadzenie ćwiczeń technicznych na basenie. Polar jednak wyznaje zasadę, lepiej wolniej, ale dokładniej.
Licznik kadencji dla kolarzy jak by wprowadzili to super, chociaż wiadomo że jest to niemożliwe.