Ponieważ wielu czytelników prosiło o bezpośrednie starcie Suunto i Garmina, czyli dwóch największych graczy walczących, m.in. o rynek użytkowników związanych z bieganiem górskim , dziś przedstawiamy flagowe modele z tego segmentu, które oferują obaj producenci. Modele, które choć różnią się między sobą, to w gruncie rzeczy posiadają bardzo zbliżoną funkcjonalność. W tym sezonie mieliśmy okazję testować oba modele. Dziś przed wami bezpośredni pojedynek pomiędzy Garmin Fenix3 a Sunnto Ambit3.
Szczegółowe recenzje dostępne są pod adresami
Zawartość pudełka
W obu wypadkach otrzyjmy niemal identyczne zestawy:
- Zegarek
- Pas tętna z nadajnikiem
- Kabel do transmisji danych
- Instrukcję szybkiego uruchomienia
- Ładowarka sieciowa (wyłącznie Garmin)
Czujniki zewnętrzne
Oba zegarki posiadają możliwość sparowania z dodatkowymi czujnikami zewnętrznymi dostarczającymi dodatkowych parametrów treningowych. Różnica między Fenix3 a Ambit3 polega na zastosowaniu odmiennych technologii kodowania sygnału. Suunto wykorzystuje system Bluetooth Smart, a Garmin znany z poprzednich modeli ANT+.
Do obu modeli możemy podłączyć następujące czujniki:
- Czujnik tętna
- FootPod
- Czujnik kadencji i prędkości
- Czujnik kadencji
- Czujnik prędkości
- Watomierz
Dodatkowo Garmina jesteśmy w stanie sparować z czujnikiem:
- Temperatury TEMPE oraz
- Kamerą Garmin VIRB.
I tu zarysowuje się podstawowa różnica pomiędzy producentami, dotycząca filozofii wprowadzania zmian przez użytkownika. Dodanie czujników w przypadku Suunto Ambit3 musi być wykonane za pomocą aplikacji Movescount, a w przypadku Garmina takie czynności wykonujemy z poziomu zegarka.
Jakość wykonania
Oba zegarki prezentują się bardzo solidnie. Suunto wygląda jak odlany kawałek metalu, a jego wygląd zwiększa charakterystyczna dla marki zewnętrzna antena GPS. W Garminie natomiast widoczne są 2 elementy ze stali nierdzewnej koperta i korpus. Komfort noszenia na ręce i miękkości paska przemawia za Garminem, który ma bardziej miękki pasek i lepiej dopasowuje się do ręki.
Pas tętna
Pasy tętna wykonane zostały w standardowy sposób– materiał z zapięciem na spinkę, jednak zasadnicze różnice widać dopiero wewnątrz.
Po pierwsze, odmienny sposób kodowania sygnału, oraz wbudowany bufor pamięci w czujnik dzięki któremu Suunto umożliwia pomiar tętna w trakcie pływania. Po drugie, akcelerometr w nadajniku Garmina, który mierzy dynamikę biegu (Suunto zapowiedziało jednak wprowadzenie tego typu pomiaru w kolejnej aktualizacji).
Czas pracy baterii
Czas pracy baterii w obu zegarkach uzależniony jest od kilku czynników, z których najistotniejszym jest tryb pracy GPS. Suunto Ambit 3 daje możliwość korzystania z czterech trybów:
- Najlepszy – czas pracy baterii do 16 godzin
- Dobry – czas pracy baterii do 24 godziny
- OK – czas pracy baterii do 50 godzin (nie nadaje się do biegania)
- GPS wyłączony – czas pracy baterii do 150 godzin
Garmin Fenix3 umożliwia korzystanie z takiej samej liczby trybów
- Tryb Normalny – czas działania baterii około 20 godzin
- Tryb Normalny + Glonass -czas działania baterii około 16 godzin
- Tryb UltraTrac -czas działania baterii do 50 godzin – (nie nadaje się do biegania)
- GPS wyłączony – czas pracy baterii do 30 dni
Pełna charakterystyka w recenzjach obu modeli.
W ramach sprawdzenia tego parametru przeprowadziliśmy test, gdzie oba zegarki były umieszczone na poręczy balkonu. Tryby pracy GPS były włączone na najdokładniejsze ( w Garminie wyłączony Glonass)
Wyniki testy przedstawiają się następująco
- Fenix3 – 16:59
- Ambit 3 20:01
Co ciekawe, oba zegarki wykazały zakłócenia sygnału GPS i naliczyły dystans, oba w granicach 3km.
Ładowanie z zewnętrznych źródeł
Oba zegarki posiadają możliwość ładowania z zewnętrznego źródła zasilania. Nie wpływa to na funkcjonalność zegarka i w trakcie możemy korzystać z wszystkich opcji. Wygoda podpięcia przemawia za Suunto, gdzie ładowanie podpinamy na klamerkę a nie na port jak w przypadku Garmina.
Obsługa
Dostępne funkcje w obu zegarkach obsługujemy przy użyciu pięciu przycisków umieszczonych na obudowie. Menu w obu zegarkach nie jest rozbudowane, jednak dzięki temu szybko możemy dotrzeć do interesującej nas funkcji. Garmin, podobnie jak w przypadku poprzednich, modeli pozwala na zmianę praktycznie wszystkich ustawień z poziomu zegarka, czego nie zrobimy w przypadku Suunto. Zasadniczą różnicą jest również zmiana ustawień pól treningowych, którą w Suunto musimy wykonać przy pomocy telefonu komórkowego i aplikacji.
Dużym znaczenie ma również szybkość pracy zegarka. Suunto Ambit3 jest tutaj o niebo szybszy niż Garmin Fenix3, treningi zapisywane są błyskawicznie, przeglądanie historii to przyjemność, a na te same czynności w Garminie stracimy dużo więcej czasu. (Zapis treningu o dystansie półmaratonu zajmuje ponad 20 sekund).
Wyświetlacz
Pod tym względem oba modele są od siebie diametralnie różne. Suunto Ambit3 posiada ciekłokrystaliczny dwukolorowy wyświetlacz, którego bezsprzeczną zaletą jest bardzo dobra czytelność, nawet w słońcu. Garmin Fenix3, to kolejny model (po 920XT), w którym producent wprowadził kolorowy wyświetlacz. Przedstawiana na nim informacje są czytelne i wyraźne, jednak przy ostrym słońcu zaczynają się lekkie problemy.
Powiadomienia
Podobnie jak poprzednie modele, Fenix3 wyposażony został w powiadomienia dźwiękowe oraz wibrację. Wibracja jest silna i wyczuwalna, natomiast sygnał dźwiękowy cichy. Producent umożliwił również spersonalizowanie powiadomień o możliwość wyboru między trybami: wibracja i dźwięk oraz wibracja lub dźwięk. Dodatkowo alarmy wyświetlane na ekranie są bardzo czytelne.
W przeciwieństwie do Garmina, powiadomienia w Suunto są tylko dźwiękowe. Niestety model nie doczekał się wbudowanej wibracji, co – nie tylko względem Fenixa3 – jest sporym brakiem. Mimo to sygnał dźwiękowy powiadomienia jest nieco głośniejszy niż w Garminie, jednak nadal dość cichy. Alarmy nie są sygnalizowane specjalnym ekranem tylko dyskretną strzałką, więc łatwo przegapić taki alert.
Różne dyscypliny
Oba modele posiadają możliwość obsługi wielu dyscyplin sportowych. Każda z nich posiada swój piktogram oraz osobne ustawienia, np. pól treningowych. Ambit3 wymaga jednak aktywowania ich z poziomu platformy Movescount, w Fenix3 konfiguracja odbywa się z poziomu zegarka. Przewaga Garmina uzyskana na poziomie przyjazności obsługi jest jednak nieco niwelowana szerszą bazą dyscyplin, którą dostarcza Sunnto.
Pola treningowe
Każdy zegarek umożliwia personalizację, a jedną z jej opcji jest możliwość ustawienia własnych pól treningowych wyświetlanych dla wybranej dyscypliny. Zasadnicza różnica polega jednak na sposobie dostosowania pól. Ambit3 wymaga użycia platformy Movescount lub aplikacji mobilnej.
Fenix3 takie ustawienia gwarantuje z poziomu zegarka. Pola treningowe na obu zegarkach są wyraźne, łatwo odczytuje się je w trakcie biegania i jazdy na rowerze. Różnica polega na ilości wyświetlanych pól, Suunto pozwala jednocześnie na podgląd do trzech, a Garmin do czterech parametrów.
Garmin posiada również funkcję mapy, która dostępna jest dla każdej aktywności wykorzystującej GPS.
Dowolność ustawiania pól treningowych i ich prostota to zdecydowana zaleta Garmina.
Porównanie wykresów
Triathlon
Oba zegarki posiadają zdefiniowaną dyscyplinę „Triathlon”, która w trakcie zawodów, lub choćby treningów z zakładkami, umożliwia bezpośrednie przechodzenie pomiędzy konkurencjami przy użyciu jednego przycisku, do tego pomiar w strefach dokonywany jest automatycznie.
Żadna z firm nie przewidziała jednak dla tych modeli specjalnej koperty umożliwiającej zastosowanie zegarka jako licznik rowerowego z możliwością szybkiego demontażu.
GPS
Jedną z podstawowych rzeczy, które należy porównać w tego typu urządzeniach, jest jakość rejestrowania aktywności za pomocą sygnału GPS. Podczas testu skupiłem się wyłącznie na zapisie w trybie najbardziej dokładnym, ponieważ tryby oszczędne do rejestrowania biegania, a tym bardziej jazdy na rowerze, jak pokazały wcześniejsze testy, nie nadają się. Jakość zapisywanego śladu widać na zdjęciu (niebieski – Suunto, czerwony – Garmin).
Bieżnia 1km tempo 4:00(Garmin Glonass ON)
Bieżnia 1km tempo 4:00(Garmin Glonass OFF)
Park, dystans 3km tempo 5:15 (Garmin Glonass ON)
Park, dystans 3km tempo 5:15 (Garmin Glonass OFF)
Las – średnie tempo 5:15 (Garmin Glonass ON)
Las – średnie tempo 5:15 (Garmin Glonass OFF)
Jakość rysowanego śladu wypada lepiej dla Suunto Ambit3. Należy jednak zwrócić uwagę na poprawienie jakości śladu po aktualizacji 3.2 dla Garmin Fenix3. Jednak mimo wszystko, firmę tą czeka jeszcze trochę pracy w celu poprawienia jakości zapisywanego śladu.
Nawigacja
Oba modele posiadają funkcję nawigacji, co akurat w tym segmencie zegarków nie jest nowością. W obu przypadkach funkcja działa podobnie; w trakcie aktywności podążamy po linii, którą wcześniej stworzyliśmy. Zasadniczą różnicę możemy znaleźć jednak w widoku trasy. Suunto umożliwia wybór widoku całej trasy, a przybliżenie dobierane jest automatycznie przez zegarek. W przypadku Fenix3 otrzymujemy możliwość skalowania całego obszaru mapy, lub użycia funkcji automatycznego przybliżenia. Praktycznie wygląda to w ten sposób, że w przypadku zgubienia drogi, dużo łatwiej odnaleźć się przy pomocy Fenix3.
Czytelność funkcji przemawia za Suunto, dodatkowo do trasy jesteśmy w stanie dodać dowolne piktogramy z opisami.
Samo rysowanie tras jest również lepiej rozwiązane w Suunto, gdzie do wyboru mamy możliwość importowanie tras i proste tworzenie. W przypadku Garmina musimy skorzystać z narzędzia dostępnego na platformie Garmin Connect, którego użyteczność jest mocno dyskusyjna. Pośrednim rozwiązaniem jest stosowanie oprogramowania BaseCamp, należy jednak pamiętać, że nie wspiera ono wszystkich modeli Garmina (np. 920XT).
Pływanie
Jak przystało na sprzęt tej klasy, oba zegarki wspierają treningi pływackie, i do dyspozycji użytkownika oddają szeroki zakres funkcji, które, m.in.: rozpoznają styl danej długości, wyliczają SWOLF itd. Każdy model posiada również pewne cechy unikalne. Suunto – w przeciwieństwie do Garmina – umożliwia pomiar tętna, Garmin natomiast wyposażony został w opcję treningu z dziennikiem ćwiczeń, czyli możliwość ręcznego wpisania dystansu w przypadku, gdy na przykład, pływamy wyłącznie nogami lub jedną ręką. Błędy wynikające z nieprawidłowego zliczania basenów są podobne i wynikają raczej z mniej dokładnego ruchu ręką niż z winy zegarka.
Niestety analiza treningów raczej daleka jest od określenia „poprawna” czy „spełniająca oczekiwania”, a zestawienie całej aktywności nie jest tak czytelne jak byśmy sobie tego życzyli. Ot, choćby znalezienie konkretnego odcinka przepłyniętego dystansu przysparza problemów, a analiza wykresów jest nieczytelna przez zbyt duże jednostki na podziałce.
Planowanie własnego treningu
W przypadku obu producentów otrzymujemy możliwość stworzenia własnego treningu, ale w tym celu konieczne jest wykonanie kilku czynności na platformach treningowych. W Garminie planowanie jest intuicyjne, możemy dodawać komentarze i stworzyć niezależnych od siebie 50 segmentów treningowych, a samo przesyłanie treningów proste i właściwie w pełni zautomatyzowane dzięki aplikacji Garmin Express lub aplikacji mobilnej.
Dodatkowo, posiadamy możliwość stworzenia bardzo prostych treningów z poziomu zegarka.
W przypadku Suunto, mamy kilka możliwości stworzenia własnego treningu, pierwszy to prosty trening interwałowy dostępny w ustawieniach zegarka na platformie treningowej.
Sposób ten jednak ma sporo ograniczeń i jest mało praktyczny.
Nieco lepiej wygląda druga możliwość, czyli skorzystanie ze strony http://www.ambitintervals.com/#!/. Dzięki narzędziom na niej dostępnym zyskujemy dowolność w tworzeniu etapów oraz alarmów. Transfer treningu odbywa się jednak przez użycie odpowiedniej aplikacji, którą należy pierw stworzyć i wgrać do zegarka.
Naszym zdaniem najlepszym rozwiązaniem w przypadku marki Suunto jest kreator treningów dostępny w aplikacji mobilnej. Haczyk niestety polega na tym, że w chwili obecnej funkcjonalność jest dostępna wyłącznie dla posiadaczy telefonów z systemem IOS. Tworzenie poszczególnych etapów jest tutaj dziecinnie proste, a wgranie treningu odbywa się przez synchronizacje Bluetooth.
Mimo to, treningowo to Garmin jest o krok dalej, pod względem oprogramowania, jak również prowadzenia aktywności.
Unikalne opcje
Oprócz wielu podobieństw oba modele posiadają unikalne opcje. Szczegółowe ich opisy dostępne są w szczegółowych recenzjach.
Garmin Fenix3
- Metronom
- Dynamika biegu
- Drill log
- WIFI
- Dodatkowe widety (pogoda, sterowanie muzyką, kalendarz)
- Pułap tlenowy dla biegania i kolarstwa
- Connect IQ
Wykorzystanie łączności WIFI oraz Connect IQ to strzał w dziesiątkę dla marki Garmin. Coraz większa ilość aplikacji pozwala na jeszcze większą customizacje zegarka. Transfer po WIFI to praktycznie bezingerencyjne przesyłanie treningów.
Suunto Ambit3
- Pomiar tętna w trakcie pływania
- Planowanie treningów z poziomu aplikacji mobilnej
Aktywność dzienna
Garmin Fenix3 posiada funkcję mierzenia poziomu aktywności dziennej, która obliczana jest na podstawie liczny kroków wykonanych w trakcie dnia. Liczba ta jest aktualizowana podczas chodzenia, jednak należy mieć na uwadze, że odświeżanie obarczone jest pewnym opóźnieniem. W przypadku Suunto zegarek nie liczy kroków, tylko sumuje kalorie związane z podstawową przemianą materii.
Dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie wykresu aktywności dziennej w przypadku Ambita, a nie– jakw przypadku konkurenta – podania wyłącznie liczby kroków
Na korzyść Garmina przemawia jednak bardzo dobrze rozwiązana analiza snu, która wyświetlana jest w postaci wykresu. Suunto opcji takiej nie posiada, jednak już zapowiedziało, że zostanie ona wprowadzona w najnowszej wersji oprogramowania.
Synchronizacja z platformą
Oba zegarki do synchronizacji z platformą treningową wykorzystują:
- Interfejs Bluetooth lub
- Kabel do transmisji danych
Dodatkowo Garmin wbudowuje do swojego urządzenia moduł WIFI, co stanowi kolejny krok, który dystansuje konkurencje.
Należy jednak zwrócić uwagę na pewien notoryczny problem z synchronizacją Suunto w przypadku połączeń realizowanych przy pomocy protokołu Bluetooth (nie występuje w systemach IOS) Bugi są usuwane, ale pozostawiły sporo niesmaku w momencie opublikowania aplikacji.
Aplikacja mobilna
Oprócz standardowych platform treningowych, obie firmy wyposażyły użytkowników w aplikacje mobilne. Znajdziemy w nich większość praktycznych opcji potrzebnych do analizy treningu oraz zarządzania zegarkiem. Synchronizację, w obu wypadkach, wykonujemy za pomocą połączenia Bluetooth.
Garmin Connect oraz Movescount w wersji mobilnej, to – z drobnymi wyjątkami – pełne wersja platformy dostępnej z poziomu przeglądarki. Dostępne są tu wykresy oraz wszystkie konieczne dane do analizy treningu.
Aplikacja Garmina jest bardziej rozbudowana i zawiera więcej funkcji niż Movescount. W obecnej chwili dostęp mamy do: map, które można powiększać (oparta na warstwie Google Maps) oraz wykresów tempa, wysokości, prędkości i tętna, oraz wszystkich parametrów związanych z dynamiką biegu. Niestety nie da się powiększać wykresów, co powoduje ich słabą czytelność na wyświetlaczu telefonu.
W przypadku Movescount w obecnej chwili dostęp mamy do: mapy, którą można powiększać (oparta na warstwie Google Maps) oraz wykresu tempa, wysokości, prędkości oraz tętna. Brakuje za to danych dostępnych w pełnej wersji oprogramowania takich jak suma wzrostu wysokości, rozpisanej aktywności kilometr po kilometrze.
Treningi
Porównując tę funkcjonalność – Suunto na tle Garmina – wypada rewelacyjnie. Po prostu otrzymujemy pełne narzędzie do tworzenia treningów, które pozwala na ustawienia poszczególnych segmentów, powtórzeń oraz etapów. Całość obsługuje się łatwo, a trening przesyła przy synchronizacji z zegarkiem – pamiętajmy jednak o jednym, funkcja to wciąż wyłącznie dostępna jest tylko dla IOS. W najbliższym czasie wrzucimy film instruktażowy, jak krok po kroku, stworzyć taki trening. Garmin w tym wypadku mocno kuleje,ponieważ pozwala wyłącznie na podejrzenie treningu i jego transfer do zegarka.
Jako cechy unikalne Garmin wprowadza Live Track, odznaki, rywalizacje, live track oraz synchronizuje się z aplikacją MyFitnessPal. Ciekawą opcją jest również możliwość przesyłania aplikacji Connect IQ. Ogólnie jednak duża większa funkcjonalność oraz mniejsza awaryjność (w tej chwili) przemawiają za Garminem.
Platforma treningowa
Suunto oraz Garmin, do szczegółowej analizy treningów oraz zarządzania zegarkami, stworzyły własne platformy. Obie platformy wyglądają nowocześnie, i zawierają wszystkie konieczne funkcje do przeglądania i planowania aktywności.
Garmin Connect – design portalu przypomina w pewnym stopniu kafelki Windowsa 8 i, w porównaniu do poprzedniej wersji, wygląd zyskał na atrakcyjności. W wielu wypadkach pozwala to na podgląd tego co działo się na naszych treningach, a szczegółowe dane dostępne są po wejściu w poszczególne okna. Przeglądanie aktywności pod kątem wartości jest bardzo wygodne, ale niestety problemem jest czytelność wykresów, gdzie konieczne jest powiększenie, aby odczytać parametry.
Movescount – serwis jest bardzo przejrzysty, intuicyjny i prosty w obsłudze. Porównując do serwisów konkurencyjnych, cechuje go przede wszystkim szeroka dostępność dodatkowych aplikacji, które rozszerzają funkcjonalność zegarkaProblemem, podobnie jak w przypadku Garmin Connect, jest słaba czytelność wykresów.
Plany treningowe
Suunto, podobnie jak Garmin, oferuje szeroką gamę planów treningowych, które można zaimportować do platformy, a następnie przenieść do zegarka. Suunto posiada ich zdecydowanie więcej niż konkurencja ponieważ jedną z przyczyn jest z możliwość dzielenia się własnymi planami przez użytkowników platformy.
W przypadku Garmina ilość dostępnych planów jest niewystarczająca, brakuje również planów dla pływania.
Intuicyjność zarządzania planem treningowym przemawia jednak za rozwiązaniem Garmina, przede wszystkim dzięki intuicyjności edycji poszczególnych treningów (wystarczy przenieść trening w kalendarzu, lub wybrać opcję edytuj trening), co w przypadku rozwiązania Suunto wymaga większej wprawy (z poziomu nie ma możliwości edytowania i przesuwania treningów, choć zmiany takie możemy wykonać nieco naokoło).
Kursy
Obie platformy umożliwiają definiowanie własnych tras, z których możemy korzystać po przesłaniu do zegarka.
Niepraktycznie jednak zostało rozwiązane rysowanie kursów; brakuje, m.in. narzędzi oznaczania punktów za pomocą piktogramów i prostego usuwania poszczególnych punktów trasy, a sam mechanizm wyboru dróg nie do końca spełnia nasze oczekiwania, ponieważ wybiera drogi wedle własnego uznania. Brakuje również prostego mechanizmu importowania tras utworzonych w zewnętrznych aplikacjach.
Całkiem inaczej ma się sprawa co do rysowania kursów w Movescount. to tworzenie ich jest łatwe i intuicyjne, dodatkowo do kursu możemy dodawać punkty kontrolne, które oznaczone są na mapie piktogramami. Mechanizm wyboru dróg, jest podzielony na trzy warianty: pieszą, rowerową i dla samochodów.
Parametry techniczne
Podsumowanie
Oba zegarki to świetna narzędzia treningowe, które dostarczają wielu informacji, na których możemy oprzeć nasze analizy i kontrolować postęp w treningach. Z każdym z zegarków, pomimo wielu różnic, trenuje się rewelacyjnie. Ergonomia na wysokim poziomie, dostępność funkcji również niewiele pozostawia do życzenia. Nie da się jednak ukryć, że nie ma rozwiązania idealnego i w każdym z tych modeli można szukać niedociągnięć.
Porównując jakość zapisu GPS to zwycięzcą okazał się Suunto Ambit3 i nie oszukujmy się, było to zgodnie z oczekiwaniami. Zegarek lepiej reaguje na zmiany kierunku i rysuje dokładniej ślad w gęstym lesie. Warto jednak zauważyć, że po problemach jakie były w dniu premiery, Garmin powoli poprawia dokładność i jakość zapisu śladu, ale naszym zdaniem, powinno być jeszcze lepiej. Również na korzyść Ambit3 przemawia długość pracy baterii, gdzie wyprzedził on Fenix3 o ponad 3 godziny.
Jeżeli rozważamy wybór tego zegarka pod kątem funkcjonalności treningowej z zaplanowanymi aktywnościami, czy ustawionymi alarmami, to Garmin nie ma sobie tutaj równych i oferuje szeroką gamę powiadomień, wspomaganych wibracją i dźwiękiem. W Ambit3 funkcje te są zaniedbane i minie jeszcze sporo czasu, do momentu gdy producent zrobi z tą funkcjonalnością porządek.
Platformy treningowe są zbliżone do siebie pod względem funkcjonalości, pozwalają nam na szczegółową analizę wykonanych treningów, w oparciu o wykresy parametry i inne. Garmin Connect jest jednak platformą bardziej rozbudowaną i wprowadzone w niej nowe funkcjonalności wpływają na siłę tego narzędzia treningowego.
To, co jednak boli w oby wypadkach,to fakt, że producenci zaczynają traktować finalnego klienta jak beta-testera, przekazując do sprzedaży produkt nie do końca sprawny. Fenix3 został już uratowany kilkoma upgradami, za to Suunto próbuje zwalczyć niesmak po nieudanej premierze swojej aplikacji mobilnej ciągłymi aktualizacjami.
Słowem podsumowania szukasz bardzo dokładnego zegarka dającego wiarygodny ślad GPS z dobrą nawigacją i długą działającą baterię wybierz Suunto Ambit3. Chcesz wybrać narzędzie wspierające zaplanowane treningi, z kilkoma gadżetami jak sterowanie muzyką oraz również z dobrymi funkcjami nawigacyjnymi i po prostu nowocześnie wykonanego to śmiało wybierz Garmin Fenix3.
Wybór nie jest łatwy, ale mamy nadzieję, że w pewien sposób pomogliśmy czytelnikom.
Zdecydowanie najlepsze porównanie sprzętu jakie przeczytałem do tej pory.
Witold dzięki 😀
Mam fenix’a od 2 miesiący i dopiero teraz dowiaduję się o niektóych jego funkcjach, hehe – super test
Przyjmij również moje słowa uznania – bardzo rzetelne porównanie. Fajnie się to czytało.
Eris dziękuje 🙂 Powoli strona zaczyna wyglądać i się zapełniać recenzjami
1) Fenix 3 ma wodoszczelność 100m
2) Ambit 3 nie mierzy tętna w wodzie w czasie rzeczywistym. Pasek posiada pamieć i robi transmisje po wynurzeniu.
Jaro, dzięki za poprawki, już zmieniam
Super recenzja! 🙂 dzięki niej podjąłem decyzję 😉
Po tej recenzji wybieram fenixa. Dzieki za pomoc
Ambit też ma opcję korekty dystansu pływania podczas ćwiczeń technicznych (drill log). Wyciąg z instrukcji:
3.31.3 Ćwiczenia pływania
Podczas treningu pływania można w dowolnym momencie przeprowadzać ćwiczenia pływania. Jeśli przeprowadzasz ćwiczenie, pływając stylem, który nie jest wykrywany jako pływanie (na przykład podczas poruszania samymi nogami), możesz ręcznie dodać długość basenu dla każdego ćwiczenia, aby upewnić się, że łączna odległość jest prawidłowa.
UWAGA: Odległości ćwiczenia nie należy dodawać do momentu zakończenia ćwiczenia.
Aby wykonać ćwiczenie:
1. Podczas rejestrowania pływania w basenie naciśnij i przytrzymaj przycisk [Next], aby uzyskać dostęp do menu opcji.
2. Naciśnij przycisk [Next], aby wybrać opcję SWIMMING (Pływanie).
3. Naciśnij przycisk [Next], aby wybrać opcję Drill (Ćwiczenie) i rozpocznij ćwiczenie pływania.
4. Po zakończeniu ćwiczenia naciśnij przycisk [View], aby zmienić łączną odległość, jeśli to konieczne.
5. Aby zakończyć ćwiczenie, wróć do opcji SWIMMING (Pływanie) w menu opcji i wybierz opcję End drill (Zakończ ćwiczenie).
Według suunto.com czas działania baterii przy róznym zapisie GPS wynosi 20, 30, 200 h . A podałeś 16,24,50. Błąd czy ja o czymś nie wiem ? 😛
Cześć Majkel, w sumie podałem czasu działania z czujnikami, dzięki za spostrzegawczość i korektę
Rzetelne porównanie ale nadal nie wiem który. Może porównanie Ambit3 vs Polar V800?
Dejman mam już oba modele, można porównać 😀
zatem niecierpliwie czekam:) tym bardziej, że chyba zaczęła się mała rywalizacja cenowa między producentami
Cześć,
ja jestem amatorem, zwykłym kierowcą ciężarówki w UK, któremu 3 lata siedzenia za kółkiem przyprawiły niezłej oponki. ale wziąłem się za siebie i już mam 8kg mniej z moich 96 przy 176 wzrostu, zajęło mi to około 2 msc przy mocno warzywniakowej diecie, ale bez ograniczania lub odmawiania sobie posiłków. Generalnie ja zwyczajnie chcę mieć jakiś fajny gadżet, który będzie dalej mnie motywował w osiąganiu coraz lepszej formy, i na ten gadżet mnie stać. Przed chwilą zamówiłem fenixa 3 chociaż wolałbym ambit 3 – powód tylko jeden ale kluczowy – alarm wibracyjny – nie umiem biegać lub jechać rowerem bez muzyki, mało tego mam przewlekłe wredne zapalenie ucha a włożenie słuchawek ratuje mnie przed kolejnym przewianiem wiec muszę mieć wibracyjne alarmy. Za jakiś tydzień będę miał moją zabawkę i liczę tylko na pozytywne efekty 😉
Witam. Dawno nie czytałemtak obiektywnej i zwięzłej recenzji.
Nie znalazłem porównania Fenix 3 do 920 xt i może są to kosmetyczne zmiany, ale żadnego nie miałem w ręku, a tym bardziej ich sprawdzenia w treningu. Wymiary i poręczność przemawiają za 920 xt (posiadam forerunner 305), Wygląd za Fenix 3. Pytanie brzmi: Który wg. Ciebie lepszy i czy są to duże różnice w codziennym treningu i biegach ULTRA? I czy jest duży problem w triatlonie w strefie zmian (chodzi np. o grubość pulsometru przy ściąganiu pianki). Jestem maratończykiem, a z nowym rokiem chcę wziąć także udział w górskich biegach ultra, a za 2 do 3 lat w triatlonie )raczej sporadycznie i bez bicia wyników). Nie mam zbyt dużych funduszy i nie stać mnie na zmianę pulsometru co 2 sezony dlatego chciałbym zainwestować w coś co starczy mi na trochę więcej czasu tym bardziej, że w tych dwóch modelach jest wszystko czego potrzebuję. Trenuję raczej intensywnie i planuję na wiosnę 2017 w maratonie złamać „trójkę”. Fenix 3 można zamontować na obejmie na kieriwnicy, ale jest trochę ładniejszy od 920 xt (czy nażywo faktycznie jest to kolosalna różnica czy kwestia gustu?). Jak pisałem triatlon sporadycznie, bardziej interesują mnie biegi od 10 km asfalt do 100 i więcej km Ultra po górach. Który możesz mi polecić? Z góry pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
Cześć Zbyszku,
Dzięki za miły komentarz. Gratuluję decyzji o wystąpienia w triathlonie, mając dobrą bazę biegową na pewno będzie Ci łatwiej.
Wracając do zegarków bo o tym chcieliśmy porozmawiać.
Jeżeli chodzi o porównanie tych dwóch modeli 920XT i Fenix3 to oprócz wielu tych samych opcji, jest kilka zasadniczych różnic.
Podstawową różnicą jest jeżeli chodzi o bieganie Ultra, fakt możliwości ładowania zegarka za pomocą powerbanka. Problemu nie ma przy krótszych dystansach, ale przy biegach około 20h, zaczynają się problemy. Na tą chwilę 920XT zapisze aktywność i na tym się skończy.
Różnica jest również w przypadku pomiaru wysokości i ciśnienia, ponieważ Fenix3 posiada wbudowany barometr, a 920XT pomiar wysokości wykonuje za pomocą GPS.
Ściąganie w strefie zmian nie sprawia problemu, pianka schodzi gładko.
Jeżeli Ultra, to chyba mimo wszystko z tych modeli, wybrałbym Fenix3.
Pozdrawiam
Jacek
920XT ma jednak zdecydowaną przewagę jeżeli chodzi o możliwości nawigacyjne.
Co znaczy „920XT ma jednak zdecydowaną przewagę jeżeli chodzi o możliwości nawigacyjne.”?
W przeciwieństwie do Fenix3, 920XT podaje na mapie odległość do kolejnego punktu kontrolnego, czyli tak na prawdę jesteśmy w stanie stworzyć nawigację skręt po skręcie, czego nie zrobimy w F3.
Co to znaczy że Garmin automatycznie synchronizuje się z Endomondo? Chodzi o włączone wi-fi czy należy podłączyć zegarek kablem do komputera? I jak dział livetracking ? zegarek na stałe jest połączony z telefonem podczas biegu?
Olo, po zgraniu treningu do platformy Garmin Connect, automatycznie trening znajdzie się w Endomondo. Na tej zasadzie działa połączenie kont.
W przypadku LiveTracking musisz mieć aktywny Bluetooth oraz dane komórkowe, a działa to na zasadzie aktualizownaia pozycji na mapie.
Jacku witam serdecznie
mam pytanie co wybrać z trzech – Garmin Fenikx 3 z HR, Suunto Ambit 3 z HR czy Polar V800 z HR,
Mam 39 lat i jestem, jak to się mówi na zakręcie życia – miałem zawał i teraz postanowiłem ostro poświęcić się sportowi, Mam dużo biegać, jeździć na rowerze oraz chodzić i do tego wytznaczony HR max. Do tego najlepszą rzeczą byłby pomiar natlenienia i snu. Który sprzęt mi polecasz, jaki Twoim zdaniem jest najlepszy?
Cześć Paweł,
To jest jedno z najtrudniejszych pytań, na które zawsze trudno mi dać jednoznaczną odpowiedź.
Nie mam jednoznacznej odpowiedzi, bo moim zdaniem każdy z tych zegarków jest najlepszy, ale w innych segmencie.
Odpowiedz proszę na kilka moich pytań, a potem pomogę w wyborze:
– Ile godzin planujesz trenować
– Czy chcesz układać zaplanowane treningi, np w oparciu o tętno?
– W ramach tego, że jesteś po zawale, czy zamierzasz biegać czy trenować do określonej wartości tętna?
– Czy do dyscyplin trenowanych wejdzie pływanie ?
– Czy będziesz trenował na rowerze stacjonarnym?
A więc tak:
– Dziennie chcę trenować około 2 godzin – różnie ( rower stacjonrany, bieżnia, trenażery i ćwiczenia na siłowni), w terenie biegi, spacery oraz „kijki”
– Tak myślę o układaniu treningów pod tętno bo HRmax (optymalny) został mi zadany przez lekarzy – to odpowiedź też na kolejne pytanie.
– Jak najbardziej pływanie wchodzi w to
– rower stacjonarny też
… i na koniec przyznam się, że po analizach, testach wybrałem już SUUNTO Ambit3 PEAK +HR. cena też odegrała swoje. Od trzech dni mam go i powiem, że uczę się go ale już i biegałem w terenie i chodziłem po trasie oraz trenowałem w siłowni i jest oki. Oczywiście nie mam odniesienia do pozostałych (gamina i polara)
Czy wybrałem dobrze?
Pozdrawiam serdecznie
Witam. Super recenzja. I w zasadzie po jej przeczytaniu można by spokojnie wybrać jeden lub drugi „zegarek”. Ale…
No właśnie. Wciąż waham się między jednym a drugim. I tak naprawdę to nie wiem, który wybrać. Postaram się opisać z czego obecnie korzystam i może uda Ci się naprowadzić mnie na odpowiedni „zegarek”.
Otóż do monitorowania tętna używam Mio Link – taka opaska na rękę z optycznym pomiarem tętna. Link wyposażona jest w BTLE oraz ANT+. Opaska współpracuje z iPhonem, na którym zainstalowana jest appka Runtastic.
Obecnie biegam 3x w tygodniu, z tym, że plan treningowy stopniowo będzie się zmieniał i docelowo treńingi będą odbywały się 6x w tygodniu (trzy dłuższe i trzy krótsze biegi). Całość sprawuje się super, ale telefon ma już swoje kata i bateria nie trzyma w nim tyle ile bym chciał. Jest taka obawa, że zabraknie prądu w trakcie treningu.
Dlatego też, chciałbym zwrócić się ku jednemu z „zegarków” i używać go w połączeniu z Mio Link i jednocześnie z telefonem.
Idealnie by było, gdyby dane z „zegarka” można było synchronizować z runtastic. Live tracking na runtastic było by super, ale nie wiem czy jest to możliwe w przypadku suunto czy garmina.
Proszę o pomoc w dokonaniu wyboru. Bądź co bądź obydwa „zegarki” kosztują całkiem sporo i nie chcę wydawać takiej kasy bez sensu.
Pozdr,
Elsworth
Bardziej narzędziem treningowym wyda i się Garmin. W przypadku protokołu Bluetooth nie połączysz równocześnie dwóch urządzeń.
Obecnie suunto ambit 3 za ok 1500 w wersji szafir, a garmin od 2500. Co za różnica!
Bartek, bo Suunto zapowiedziało nowość, co pociągnęło najprawdopodobniej za sobą spadek cen.
Garmin zrobił Fenix3 HR, który nie jest następcą a tylko uzupełnieniem.
Cześć Jacku
Wiadomo kiedy będzie nowość Suunto?
Pierwsze informacje, mówią o okresie po wakacjach.
Witam, prosił bym o pomoc w wyborze zegarka ciągle po głowie chodzą mi trzy modele
-Garmin 910xt
-Garmin 920xt
-Garmin fenix 3
Zegarek ma służyć głównie do treningów biegowych i kolarskich jak i trenerze domowy (jako główny rejestrator trasy i parametrów zamiast licznika i telefonu z endomondo). Wymagał bym treningów z interwałami i z wskazanymi strefami tętna, treningi minimum 4 razy w tygodniu średnio 1,5 h.
Daniel,
Poruszałbym się pomiędzy modelami 920XT lub Fenix3.
Oczywiście mam pytanie, jaki masz miernik mocy, chociaż Garmin w zasadzie łączy wszystko co jest ANT+.
Do tego jest WIFI, ja często schodzę z trenażera i już trening jest na platformie.
Wszystkie inne rzeczy, jak treningi w strefie są i w łatwy sposób się je tworzy.
Witam,
zegarek w chwili obecnej będzie pracował z miernikiem mocy ANT+ z trenażera Elite Turbo Muin. Docelowo najpóźniej na jesieni będzie zakupiony rower czasowy z miernikiem w korbie. Prosił bym jeszcze o jedną informacje. Czy po zgraniu treningu do endomondo otrzymujemy wszystkie dane łącznie ze śladem trasy treningu na mapie ??
Witam, napisałeś, że Fenix synchronizuje się z Endomondo a czy z innymi aplikacjami np. SportsTraceker?
Radek, jak najbardziej. Obecnie na podobnej zasadzie może połączyć następujące konta:
– Training Peaks
– SportTracer
– Strava
– MyFitness Pal
A do wszystkich innych polecam aplikacje SyncMyTracks
Ciekawe jak na ich tle wypada nowość tomtoma Runner 3 Cardio.
Bardzo chętnie zobaczyłbym takie porównanie bo tomtom kusi ceną.
BC, jak ogarnę M600 i Edge 820, to spróbuje go ściągnąć.
Testowałem Runnera 2 i odczucia sportowe bardzo pozytywne, jednak komunikacja ze smartfonem to był dramat. Zegarek mały, lekki i delikatny w porówaniu do Ambita czy Feniksa. Fajna sprawa z muzyką przez BT, choć niestety bardzo ograniczone możliwości (np. nie da się obsługiwać muzyki w trakcie treningu).
Blul, świetnie dzięki za komentarz !
Witaj… A może tak mógłbyś podpowiedzieć jak wypada zestawienie Ambit3 Vertical vs Fenix3, Zwłaszcza jeśli chodzi o jakość śladu. Szukam zegarka głównie w góry – wysokie, nieoznaczone, treking, wspinaczka, jazda na rowerze w tym enduro, bieganie.
Damian,
Porównanie śladów znajdziesz w recenzji Verticala, do której Cię odsyłam.
Vertical trochę się tracił w lesie i są sygnały, że schowanie anteny pogorszyło jakość sygnału.
Jacek
Cześć
Proszę o radę jak połączyć konta sports tracker i garmin connect.
Będę wdzięczny za pomoc
Jacek,
Znalazłem to u DC Rainmakera,
https://www.dcrainmaker.com/2014/10/sporttracks-connect-automatic.html
Mam nadzieję, że pomoże
Jacek
Hej,
Super porównanie i co najlepsze po prostu obiektywne, a nie sponsorowane 🙂
Czy miałeś okazję testować również Suunto Spartan?
Szukam właśnie zegarka i zastanawiam się jak duże są różnice między Spartanem a Garminem Fenix 3 HR Sapphire? Ewentualnie czy sądzisz, że warto trochę poczekać i pomyśleć o Fenixem 5?
Tomek,
Czekam wciąż czekam na Spartana, a też bardzo chce napisać recenzje.
Pozdrawiam
Jacek
Witam,
świetne porównanie, naprawdę.
Mam pytanie jak jest w obu przypadkach z:
– eksport/import ścieżki GPX lub do podobych standardów,
– mapy off-line
Mam zamiar wybrać zegarek, który głównie będzie wspierał moją aktywność górską na rowerze i trekking. Zależy mi więc na planowaniu tras również przez wrzucenie gotowej ścieżki GPX, eksporcie ścieżki do pliku GPX aby wrzucić to do mojego dziennika Wikiloc, mapach off-line i długości pracy na baterii.
Dzięki za ewentualne wskazówki, pozdrawiam!
Cześć Janusz,
W obu przypadkach możesz importować pliki gpx i tcx, ale w Garminie czasem nie chce zassać pliku
Niestety w obu przypadkach nie ma map Offline
Hej Jacek.
Trochę czasu minęło od testów, ale mam pytanie, Fenix 3, odczyt tętna w zegarku czy z pasa, jakie jest Twoje zdanie?
Kordian,
Zdecydowanie czujnik tętna.
Jak poza parametrami tech wytrzymalosc na upadek czy uderzenie tych zegarków finsko amerykanskich?ktory wygrywa?
Grecki, na potrzeby recenzji nie rzucałem zegarkami ani ich nie upuszczałem.
Pod kątem wytrzymałości koperta Suunto jest dużo mniej podatna na zadrapania, bo ta Fenixowa rysuje się okrutnie.
Szkło zegarka, raczej porównywalnie, na obu mam małą rysę.
Gdybym miał sam ocenić to raczej Suunto przeżyło by upadek niż Garmin