W lipcu Garmin przedstawił swoim klientom nowe liczniki rowerowe. Na rynek wchodzą trzy nowe nawigacje rowerowe: Edge 20, Edge 25 i Edge 520. Pierwsze dwie to małe komputery rowerowe, które uzupełniają brakujący segment urządzeń tego typu, jednak większą uwagę przykuwa Edge 520, który jako pierwszy wprowadza możliwość ścigania się na segmentach najbardziej popularnego oprogramowania kolarskiego czyli Stravy. Poza tym producent zapewnia o wykorzystaniu sprawdzonych funkcji znanych ze starszych modeli takich jak Edge 1000 czy Edge 810. Jak licznik wypada w rzeczywistości dowiecie się z naszej recenzji.
Zawartość pudełka
Otwierając pudełko znajdujemy naprawdę bogaty zestaw składający się z:
- Licznika Edge 520
- Uchwytów (standardowy i zewnętrzny wydłużany)
- Kabla USB
- Linki zabezpieczającej
- Podręczników użytkownika
Dodajmy jednak, że o testów otrzymaliśmy wersję Bundle, czyli – w porównaniu do standardu – bogatszą o:
- Czujnik tętna
- Czujnik prędkości
- Czujnik kadencji
Licznik
Trzeba przyznać, że Edge 520 jest atrakcyjny dla oka. Obudowa wykonana jest z dobrej jakości tworzywa pokrytego gumą. Licznik wyposażony został w kolorowy, wyraźny wyświetlacz o rozmiarach 3,5cm x 4.7cm, który obsługiwany jest przy pomocy siedmiu przycisków.
Z tyłu obudowy znajduje się port ładowania zakończony – standardowym w przypadku liczników Garmin – gniazdem microUSB. Gniazdo montażu, to znany z poprzedników, system twist lock.
Uchwyty
W zestawie otrzymujemy dwa rodzaje uchwytów wraz z kompletem gumek montażowych. Standardowy – mocowany na mostku, oraz wydłużony montowany na kierownicy. System jest sprawdzony i wygodny, przy czym pasuje do wszystkich modeli rodziny Edge. Dodatkowo możliwe jest dokupienie uchwytu umożliwiającego jednoczesny montaż licznika oraz kamery.
Czujniki i akcesoria
Garmin Edge 520 posiada możliwość sparowania z czujnikami zewnętrznymi dostarczającymi informacji o dodatkowych parametrach. Standardowo, w przypadku produktów Garmina, są to akcesoria kodowane w technologii ANT+. Licznik możemy sparować z czujnikami:
- Tętna
- Kadencji i prędkości
- Kadencji
- Prędkości
- Mocy
- Oraz kamerę VIRB
Czujnik kadencji
Czujnik kadencji dodawany do zestawu bundle, to nowy typ czujnika zastępujący doskonale znany, wręcz sztandarowy model GSC 10. Cechuje go przede wszystkim prostota montażu oraz brak konieczności instalacji magnesu, czyli bezproblemowe przekładanie czujnika między rowerami.
Czujnik prędkości
Podobnie jak w przypadku czujnika kadencji, pomiar prędkości jest również realizowany w nowatorski sposób. Czujnik montujemy na tylnej piaście koła, a kalibruje się go w trakcie jazdy. Sposób montażu jest również dziecinnie prosty. Obu czujnikom poświęcimy osobną recenzję.
Pas tętna
Pas tętna to doskonale znana konstrukcja Garmina. Liftingowi poddano wyłącznie pas, a nadajnik pozostał ten sam. Pamiętajmy, że nie jest to pas HRM-RUN, który mierzy dynamikę biegu.
Dokładność GPS i czas pracy
Garmin Edge 520 umożliwia korzystanie z trzech trybów dokładności GPS:
- Normalny
- GPS + Glonass
- Ultratrack
Oto przykładowy track przy prędkości 30km/h
Jakość zapisu GPS jest dobra, a ślad w większości pokrywa się z drogami dostępnymi w BaseCamp, a w zasadzie zapisywanym w trybie normalnym oraz z włączoną opcją Glonass nie widać znaczących różnic.
Bateria
Producent deklaruje piętnastogodzinny czas pracy urządzenia na zasilaniu bateryjnym. W naszym teście Edge 520, w trybie z wyłączoną opcją Glonass, wytrzymał 14 godzin i 29 minut (test statyczny z licznikiem umieszczonym na zewnątrz). Warto zwrócić uwagę, że w sposób znaczący na żywotność baterii wpływ mają włączone: tryb Bluetooth oraz podświetlenie.
Mapa
Producent nie zaszalał i w standardzie udostępnił wyłącznie mapę rekreacyjną, która – poza rzutem sytuacyjnym – nadaje się najwyżej do jazdy na azymut. Na szczęście możliwe jest zainstalowanie bezpłatnej warstwy OpenStreetMap, która zawiera praktycznie wszystkie drogi oraz sporą część ścieżek rowerowych.
Aby jednak nie było zbyt kolorowo warto pamiętać, że Garmin zastosował ograniczoną pamięć w urządzeniu, wynoszącą zaledwie 100MB (umożliwia to wgranie zaledwie niewielkiego obszaru mapy) co dla osób wybierające się na długie wyprawy rowerowe byłoby samobójstwem. Kolejnym problemem, a właściwie pewnym ograniczeniem, jest brak możliwości prowadzenia po drogach, ponieważ licznik nie nawiguje w oparciu o mechanizm prowadzenia po ścieżkach. Poradnik jak wgrać mapę znajdziecie w tutorialu:
Więcej na ten temat przeczytacie w dziale NAWIGACJA.
Powiadomienia
Edge 520, w odróżnieniu od zegarków, posiada wyłącznie powiadomienia dźwiękowe. które są tyle głośny, że z pewnością nie umknie nam nawet podczas jazdy w miejskim zgiełku.
Ustawienia licznika
Garmin przyzwyczaił nas już do prawie nieograniczonej personalizacji wyświetlacza, więc i w Edge 520 funkcji takiej nie mogło zabraknąć. Użytkownik ma możliwość wprowadzenia praktycznie wszystkich zmian z poziomu urządzenia, bez wykorzystania platformy treningowej.
Ekran startowy licznika składa się z trzech pól. W głównym definiowana jest dyscyplina oraz profil sportowy: Wyścig, Trenażer, Trening. Górne pole, to ekran stanu, który umożliwia weryfikację aktualnie podłączonych czujników, stanu GPS, jasność podświetlenia oraz połączenie Bluetooth.
W dolnej sekcji ekranu istnieje możliwość wprowadzania wszelkich zmian w liczniku, w tym, m.in. :pól treningowych, przypisanych akcesoriów, jak również edytowania ustawień licznika. Poniżej opisujemy najważniejsze parametry.
Ustawienia Aplikacji
W aplikacji definiujemy parametry charakterystyczne dla danej dyscypliny. Do dyspozycji otrzymujemy ekrany danych, alerty, ustawienia autookrążenia i autopauzy oraz częstotliwości zapisu sygnału GPS.
Pola treningowe
Garmin Edge 520 posiada możliwość spersonalizowania parametrów, które będą opisywać aktywność w trakcie treningu. Do wyboru mamy ekrany na których możemy ustawić do 10 ekranów treningowych, ale również takie, w których producent pozwala na niewielkie zmiany, dotyczy to pól wysokości czy podsumowania okrążeń.
Dodatkowo istnieje możliwość aktywowania następujących pól:
- Mapa
- Virtual Partner
Tyle dobrego. A problemy? Pierwszy, to dający się odczuć brak ekranu dotykowego, który w znaczny sposób ułatwiałaby poruszanie się po opcjach i konfigurację licznika.
Drugi, to brak komunikacji przy pomocy WiFi, które wprowadzono jako standard w modelach:Garmin 920XT oraz Edge 1000. Rozwiązanie nie tylko wyróżnia te modele na tle konkurencji, ale przede wszystkim jest bardzo praktyczne (więcej o nim pisaliśmy tutaj). To trochę krok wstecz, ponieważ opcja sprawdza się wyśmienicie, a zrezygnowanie z niej na rzecz synchronizacji Bluetooth jest sporym rozczarowaniem. Zrzucamy to jednak na karb zmniejszenia ceny urządzenia o jakieś… 20 eurocentów.
Pierwsze użytkowanie
Aktywność uruchamiana jest przy pomocy przycisku START. Szybkość łapania FIX-a GPS jest dobra, ale zdarzały się problemy kiedy aktywność była rozpoczynana w terenie z wysokimi budynkami.
Przyciski, którymi obsługujemy licznik, chodzą opornie i zwłaszcza na początku użytkowania, najlepiej go podtrzymywać aby nie wypadł z uchwytu. Wciśnięcie przycisku BACK powoduje przejście do pola stanu umożliwiającego dostęp do ustawień urządzenia. Pojawia się również problem w przypadku korzystania z przedłużonego uchwytu, a mianowicie umiejscowienia przycisków START i LAP, które trudno się obsługuje.
Przytrzymanie przycisku ENTER wywołuje dodatkowe opcje pola, np.:skalowanie mapy lub ustawiania pól treningowych.
Na dużą pochwałę zasługuje jakość wykonania pól, które pod względem graficznym są, nie bójmy się tego powiedzieć –rewelacyjnie. Najlepiej widać to na przykładzie pól z profilem wysokości trasy.
Korzystanie z licznika jest bezproblemowe, zwłaszcza dla osób, które z urządzeniami Garmina miały już styczność, więc na poznanie menu urządzenia należy poświęcić niewiele czasu. Nie jest jednak tak intuicyjne jak w innych produktach, a to za sprawą mylącego przypisania funkcji do przycisków BACK,LAP, jak również ENTE i START/STOP (np.: przyciskiem START zatwierdzamy menu w przypadków modeli naręcznych). Oczywiście problem znika po dłuższym używaniu urządzenia, jednak na dzień dobry powoduje lekką konsternację.
W chwili zatrzymania treningu na ekranie urządzenia wyświetli się dodatkowe menu z opcjami zakończenia jazdy i powrotu do startu.
Alerty
Podobnie jak w przypadku urządzeń naręcznych, Garmin Edge 520 oferuje sporą gamę alertów dotyczących treningu, który można obwarować warunkami: tętna, tempa, czasu, dystansu, rytmu oraz kalorii. Niestety nie ustrzeżono się błędów i na przykład alarm tętna może być ustawiony wyłącznie w oparciu o strefę, a nie o zadeklarowaną wartość. Liczymy jednak na to, że taki niuans Garmin rozwiąże którąś z kolei aktualizacją.
Podsumowanie treningu
Trening zapisywany jest przez wybranie przycisku START/STOP znajdującego się na dole urządzenia, a następnie wybraniu polecenia Zapisz. Po zakończeniu dostępne jest przejrzyste, zawierające podstawowe dane zakończonej aktywności, podsumowanie, w tym: sumaryczny dystans, średnia prędkość, suma przewyższeń, średnie tętno, mapa aktywności
oraz, doskonale znany z modelu 920XT, czas przebywania w określonej strefie.
Szybkość zapisu po treningu jest co najmniej satysfakcjonująca.
Oprócz danych dotyczących treningu, licznik podaje również – w postaci wartości liczbowej – stan regeneracji. Jednak w odniesieniu do modeli Forerunner, czas odpoczynku jest znacznie dłuższy, a różnice pomiędzy modelem 920XT, czy Fenix3 ,a licznikiem wynosiły kilka godzin. Nawet uznając te wartości jako wskazówki ciężko nam zrozumieć aż taką rozbieżność.
Nie da się ukryć, że – poza drobną wpadką związaną z przypisaniem funkcji przyciskom – korzystanie z nowej odsłony Garmin Edge 520 jest wygodne i wręcz przyjemne. Urządzenie działa płynnie, ekrany są bardzo czytelne, a dostęp do monitorowania wielu parametrów treningowych jest na tyle szeroki, że nie daje powodów do narzekania. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia obsługi samych przycisków, która w trakcie jazdy nie należy do najłatwiejszych.
Nawigacja
Skoro w urządzeniu istnieje możliwość wgrania mapy, to – z punktu widzenia testu – bardzo istotne był przegląd funkcji nawigacyjnych. Bez problemu działa nawigowanie po kursach, jednak jest ono inaczej rozwiązane niż w modelu Edge 1000. Różnica polega na tym, że na ekranie wyświetlają się wskazówki o kierunku geograficznym, a nie o najbliższym skręcie. Dodatkowo możliwe jest zdefiniowanie tempa Wirtualnego Partnera, którego symbol będzie wyświetlany na trasie. W przypadku utworzenia kursu w pliku .tcx Garmn Edge 520 umożliwia również ustawienia pola, w którym podawane będą informacje o odległości do kolejnego punktu na mapie. W momencie przybycia do punktu wyświetlony zostanie stosowany komunikat. Dodatkowo w polu wysokość znajduje się profil wysokości narysowanego śladu.
Wady? Pierwszym zarzutem jest mała pamięć licznika, a co za tym idzie, możliwość wgrania mapy ogranicza się do dość wąskiego obszaru. Drugim zarzutem jest brak nawigowania po drogach, i to pomimo zainstalowania w Edge 520 map typu routable (czym jest mapa routable pisaliśmy przy okazji recenzji zegarka EPIX.). Naszym zdaniem, zdecydowanie nie wykorzystano potencjału nawigacyjnego tego urządzenia, a dano mu wyłączne minimum.
Nawigowanie do punktu
Pomimo możliwości oznaczenia punktu na mapie, Garmin Edge 520 nie pozwala na nawigowanie do utworzonej wcześniej pozycji. Nie ma co ukrywać, rozwiązanie to opatrujemy etykietą: Dziwne i niezrozumiałe. Mamy jednak nadzieję, że opcja ta zostanie poprawiona w kolejnych aktualizacjach.
Podsumowując, w przypadku korzystania z podstawowych funkcji nawigacyjnych, czyli podążaniu po kursie, Edge 520 spisuje się rewelacyjnie. Kolorowy wyświetlacz, wyraźna kreska śladu i profil wysokości, to wszystko czego potrzebujemy do wygodnego nawigowania. Mimo to uważamy, że potencjał urządzenia nie został wykorzystany w pełni.
Segmenty Strava
Garmin Edge 520, jako pierwszy, daje możliwość rywalizacji na żywo w segmentach dostępnych na najbardziej popularnej platformie kolarskiej, czyli Stravie. Nie ma co ukrywać, że opcja ta była motorem kampanii reklamowej „pięćsetdwudziestki” więc byliśmy bardzo ciekaw jak sprawdzi się w boju
Pierwszym z warunków, który należy spełnić, aby z opcji korzystać, jest posiadanie konta Premium na Stravie (da się już aktualnie to obejść wgrywając poszczególne segmenty do urządzenia) oraz połączenie urządzenie z Garmin Express. Dzięki temu do urządzenia przegrane zostaną wszystkie segmenty, które dotychczas przejechaliśmy oraz najbardziej popularne segmenty w okolicy.
Po włączeniu segmentów w urządzeniu dostępne są informacje dotyczące danego odcinka, w tym: profil, mapa, aktualny lider, wyniki znajomych oraz własny rekord. Domyślnie będziemy ścigać się z liderem, jednak istnieje możliwość zdefiniowania z którym wynikiem chcemy być porównywani. Obecnie możliwe jest porównanie się wyłącznie z jednym wynikiem. Tyle w teorii, a jak w praktyce?
W momencie zbliżania się do segmentu na ekranie wyświetlone zostanie powiadomienie. Wówczas najlepiej przełączyć urządzenie w tryb widoku mapy ponieważ wyświetlana będzie informacja z porównaniem do wyniku który „gonimy”. Na ekranie wyświetlana będzie również różnica w czasie i odległości.
Dodatkowo, w profilu wysokościowym, możemy ocenić odległość do założonego celu.
Po zakończeniu segmentu na ekranie wyświetlone zostanie podsumowanie, a zaktualizowany wynik przesłany w trakcie kolejnej synchronizacji urządzenia.
Nie będziemy ukrywać, że nowa funkcja Edge 520 bardzo nas do siebie przekonała, a możliwość prawie bezpośredniej rywalizacji na wielu treningach stanowiła motor napędowy dla naszej korby. Oczywiście nie ma nic za darmo, ponieważ wymagane jest wykupienie na Stravie konta Premium. Z drugiej strony większość użytkowników takie konto posiada, a jeśli są tacy, którzy wolą wersję darmową, do przy odrobinie wytrwałości również będą mogli korzystać z dobrodziejstw nowej funkcjonalności.
Powiadomienia z telefonu
Edge 520 umożliwia sparowanie ze smartfonem, dzięki czemu wyświetlane są powiadomienia , oraz możliwe jest odczytywania SMS-ów, maili oraz komunikatów z portali społecznościowych.
W przypadku połączeń głosowych licznik informuje nas o połączeniu sygnałem dźwiękowymi oraz komunikatem, a nieodebrane połączenia oraz nieprzeczytane wiadomości sygnalizowane są na ekranie głównym.
Trening w zamkniętym pomieszczeniu
Garmin Edge 520 posiada możliwość połączenia się z trenażerami, które sygnał przesyłają w technologii ANT+. Niestety trenażer, który posiadamy, czyli Qubo Digital Wireless, nie posiada otwartego protokołu ANT+, więc musimy poczekać do grudnia na najnowszą aktualizację, która ma ten problem rozwiązać.
Podsumowanie
Garmin Edge 520 pod wieloma względami można uznać za produkt bardzo udany. Na pierwszym miejscu należy przede wszystkim wyróżnić synchronizację licznika z segmentami Stravy. Rozwiązanie to, nowatorskie na rynku zdecydowanie przyciągnie sporą rzeszę fanów tej funkcjonalności. Na pochwałę zasługuje również duży i wyraźny wyświetlacz, który powoduje, że jazda staje się naprawdę przyjemna. Edge 520 bardzo dobrze wpisuje się w bogatą już rodziną liczników firmy Garmin nowymi pomysłami, ale również wykorzystaniem dobrze znanych funkcji.
Niestety nie wykorzystano w pełni funkcjonalności nawigacyjnych licznika, który ma duży potencjał, a został on prostu pominięty. Nie działa nawigacja do punktu, a także wytyczanie ścieżki po drogach. W modelu tym zapomniano o dwóch ważnych naszym zdaniem funkcjach WIFI oraz ekranie dotykowym. Obie funkcje w znaczący sposób ułatwiłyby korzystanie z urządzenia, które jest rozbudowane. Również pamięć urządzenia dyskwalifikuje ten model jako profesjonalne urządzenie nawigacyjne.
Podsumowując, jeżeli lubisz rywalizować, i ścigać się, a nie koniecznie najważniejszą funkcjonalnością dla Ciebie są funkcje nawigacyjne to licznik stworzony właśnie dla Ciebie.
Zalety
- Możliwość ścigania się na segmentach
- Jakość wykonania
- Waga i łatwość montażu
- Duży i wyraźny wyświetlacz
- Dobra jakość zapisu śladu GPS
Wady
- Niewykorzystany potencjał nawigacyjny urządzenia
- Mała pamięć urządzenia pozwalająca na zapis niewielkiego obszaru mapy
- Ciężko pracujące przyciski
- Brak ekranu dotykowego
- Brak łączności WIFI
- Problemy z połączeniem z pasem HRM
czym się różni czujnik rytmu od czujnika kadencji, które są wymienione jako zawartość zestawu?
Dzięki za wyłapanie błędu, niestety nastąpiła pomyłka, chodziło o czujnik kadencji oraz prędkości.
Pozdrawiam
Jeśli nie interesuję mnie KOM-y na Stravie, ale 70% mojego uprawiania sportu to MTB, 25% to szosa a reszta to 4% bieganie i 1% plywanie (bieganie i pływanie to wiadomo grudzień – luty). Co byś wybrał, 520 czy 920 / Fenixa 3?
A treningi MTB i szosa z jakąś strukturą? W oparciu o tętno, prędkość?
Jak z jeżdżeniem po ścieżkach w oparciu o kursy? I o jakich dystansach mówimy?
Oczywiście że ze strukturą 🙂 Jeżdżę typowo treningowo w oparciu o tętno a możliwe że niedługo w oparciu o moc. Nawigacji nie potrzebuję zupełnie, a GPS tak, ale tylko do późniejszej analizy i ewentualnego zaznaczenia ciekawych treningowo miejscówek. Po prostu chcę widzieć na mapie gdzie byłem 😉
Kwestia jest taka, czy 920XT, ewentualnie Fenix 3 (sam nie wiem który jest lepszy), ma wszystkie możliwości Edge 520 w kwestiach kolarskich, a różni się tylko mocowaniem, wielkością ekranu? Rozumiem że w obsłudze, w Edge położono nacisk na wygodę dla kolarza a Forerunner dla biegacza, ale same w sobie funkcje są dostępne? Forerunner ma więcej „innych” funkcji, które w kontekście ceny + ok. 350 zł wydają się interesujące.
Kupiłem okazyjnie nową Sigmę ROX 10 z kompletem czujników za 650 zł.
Czy aby funkcja wyświetlania połączeń ze smartfona działała na tym urządzeniu potrzebna jest aplikacja garmin connect? Pyta, bo jestem zainteresowany tym urządzeniem ale posiadam lumie z windows phone, a na ten system nie ma wsparcia od garmina.
Tak, wymagana jest aplikacja Garmin Connect Mobile. Dla Windows Mobile jest już dostępna, ale wyłącznie dla wersji oprogramowania 10.
Dzięki. Doczytałem w instrukcji obsługi, że musi być bluetooth smart, czego moja 920 nie posiada raczej. Mniejsza o to. Mam jeszcze dwa pytania. Czytam, że do 520 można wgrać jakieś mapy, ale ze względu na małą ilość miejsca trzeba się ograniczać do wgrywania tylko jej części. Jak to wygląda w praktyce? Można np wgrać mapę dowolnego obszaru (załóżmy dowolny fragment mapy polski) czy dostępne są jakieś „gotowce” tylko? Ile np zajęła by mapa dolnego śląska? Druga kwestia, czy podczas korzystania z urządzenia można je jednocześnie ładować? Np powerbankiem.
Witam także mam pytanie odnośnie map, powiedzmy że wgram openstreet..
obszar beskidów czy jadac normalny trening (nie kurs) mogę w każdej chwili podglądać swoją pozycję na mapie?? na beskidzkich ścieżkach czy szlakach czesto można źle pojechać i dlatego pytam 🙂 żeby mieć podgląd gdzie jestem i gdzie ewentualnie jechać żeby dojechać do celu:) myślałem także o edge 1000 ale wydaje mi się że do mtb i beskidzkie szlaki to za duży telewizor:)
Bociek,
Tak masz podgląd na bieżącą pozycję, jest ona przedstawiona na mapie za pomocą niebieskiego trójkąta.
Mapa jest aktywowana, z poziomu pól danych.
Tak czytam i czytam i wogóle nie nie przekonuje ten Garmin ze Stravą. Już wolę mój telefon dać w pokrowiec z powerbankiem. Są takie specjalne na rower. Na 30km tracę kilometr z moim gps. To chyba dużo nie? Czy w takim wypadku Garmin Edge 1000 ma wszystko co dusza zapragnie?
Albioszka, dzięki za komentarz,
Miałem okazję potrenować chwilę z Edge 1000 i jest to kombajn. Przede wszystkim bardzo duży wyświetlacz, dotyk i połączenie z Vectorami to już skarbnica wiedzy.
Jeżeli chodzi o stratę kilometra na 30km odcinku to moim zdaniem bardzo dużo.
Za niedługo u nas licznik Polar V650, ciekawy produkt w dobrej cenie.
Witam,
Mam 510 czy warto zmieniać na 520?
Tomek, zmiana na 520 podyktowałbym przede wszystkim możliwością ścigania się na segmentach Stravy i kolorowym wyświetlaczem. Warstwa mapy też się przydaje, ale nie jest do końca rozwiązana tak jak w przypadku wyższych modeli.
Poza tym jest zgrabniejszy i nowe czujniki na duży plus.
Dzięki za odpowiedź, nowe czujniki mam tylko Garmin model niższy. Ale z tą Stravą jest tak, że trzeba mieć konto premium jak mi wiadomo.