Recenzja Garmin VIRB XE

Garmin przyzwyczaił nas do wypuszczania na rynek niezliczonej ilości nowych produktów, jak również odświeżania i udoskonalania obecnych. Nie jest więc zaskoczeniem, że liftingowi poddano kamerę VIRB, której test mieliśmy okazję przeprowadzić w zeszłym sezonie. Chociaż określenie zmian mianem liftingu to stanowczo za mało, ponieważ zmieniała się w zasadzie cała filozofia produktu. Garmin zrezygnował, m.in. z wyświetlacza, a wprowadził znacznie więcej możliwości związanych z ustawieniami video oraz rozszerzył i znacznie udoskonalił parametry pomiarowe urządzenia. Czy wszystkie zmiany poszły w dobrym kierunku? Jak obecnie wygląda nowa kamera Garmina w odniesieniu do konkurencji?

Zawartość pudełka

Otwierając pudełko znajdujemy:

• Kamerę VIRB XE
• Baterię
• Kabel do ładowania
• Uchwyt do montażu na płaskiej i zakrzywionej powierzchni
• Krótki i długi uchwyt do montażu
• Krótkie i długie mocowanie antypoślizgowe
• 2 pokrętła do długiego wysięgnika i 1 do krótkiego
• Klucz
• Instrukcje

Kamera

Na pierwszy rzut oka widać, że brakuje wyświetlacza znanego z modelu ELITE, zamiast tego VIRB XE wyposażony został w niewielki, ciekłokrystaliczny wyświetlacz na górze obudowy, w całości wykonanej z tworzywa.

Z boku kamery znajdują się: gniazdo ładowania, z prawej strony zacisk, który otwarty wskazuje optykę kamery, gniazdo baterii i karty pamięci.

Całość zabezpieczona została uszczelką  gwarantującą wodoszczelność do 50 metrów. Pozytywnie zaskakuje również waga, która wynosi 152g, co – w porównaniu z modelem Virb Elite, ważącego z podstawką 232g – jest wagą piórkową. Zrezygnowano również ze standardowego mocowania, które zastąpiono znanym – choćby z GoPRO – patentem.

Nie da się ukryć, że całość jest przemyślana, a w porównaniu do poprzednika otrzymujemy małe i zgrabne urządzenie, a nie ciężką i bezkształtną masę.

Kabel do transmisji danych

Kabel, to rozwiązanie do którego Garmin zdążył nas już przyzwyczaić, czyli przewód z wymyślnym gniazdem ładowania służącym zarówno do ładowania, jak i transmisji danych. Niewątpliwą zaletą, która wychodzi wraz z pierwszym użyciem, jest umieszczenie gniazda z boku obudowy, dzięki czemu kamerę można równocześnie ładować i z niej korzystać.

Bateria

Garmin dedykuje dla modelu VIRB XE akumulator o pojemności 980mAh. Tu niestety nie jest kolorowo, bo jest to zdecydowanie za mało jak dla kamery, która ma służyć jako rejestrator jazdy np. na rowerze. W trakcie nagrywania, wskaźnik baterii znika w oczach w tempie ekspresowym. Można pochwalić Garmina za patent ułatwiający wyciąganie baterii, ale mimo wszystko jest to spory krok do tyłu w porównaniu do modelu Elite.

Karta pamięci

Do zapisu danych służy karta MicroSD, najlepiej o klasie szybkości co najmniej 10. Istotne jest, że urządzenie bez włożonej karty nie reaguje polecenia użytkownika, a na ekranie wyświetla się odpowiedni piktogram (przekreślona karta). Rozwiązanie niepraktyczne, ale znane już z modelu Elite. Nasze testy prowadziliśmy z kartą o pojemności 32GB. Umożliwiło to zapisanie 2 godzin i 32 minut filmu o rozdzielczości 1080p.

Pierwsze uruchomienie

Kamerę uruchamiamy przez dłuższe wciśnięcie przycisku POWER (jednego z trzech dostępnych w kamerze). Czas od uruchomienia do momentu gotowości kamery wynosi 5 sekund.

Kamerę obsługujemy za pomocą 3 przycisków oraz suwaka. Małe przyciski oznaczone symbolem strzałki służą do obsługi pozycji menu, natomiast przycisk z symbolem aparatu do zatwierdzania zmian oraz robienia zdjęć. Kolejny przycisk – MODE, umożliwia zmianę ustawień kamery, w tym: możliwość edycji trybów wideo, jakości zdjęć oraz sparowania czujników.

Ustawienia video

• Wideo w jakości HD 1440p: 30 kl./s
• Wideo w jakości HD 1080p: 60, 50, 48, 30, 25, 24 kl./s
• Wideo w jakości HD 960p: 100, 60, 50 kl./s
• Wideo w jakości HD 720p: 120, 100, 60, 50, 30, 25 kl./s
• 480p (zwolnione tempo): 240 kl./s
• Tryb poklatkowy

Ustawienia zdjęć

• 12 MP
• 7 MP
• Zdjęcia seryjne: 12 MP, 30 kl./s

Czujniki i akcesoria

Garmin VIRB XE posiada możliwość sparowania z dodatkowymi czujnikami zewnętrznymi dostarczającymi informacji o dodatkowych parametrach. Standardowo, w przypadku produktów Garmina, są to czujniki kodowane w technologii ANT+. Podobnie jak w przypadku poprzednika, wszystkie dane uzyskane z zewnętrznych czujników rzutowane są na filmie.

Kamerę możemy sparować z czujnikami::

• Tętna
• Kadencji i prędkości
• Kadencji
• Prędkości
• Mocy

Dodatkowo VIRB XE może być sterowana z pilota zewnętrznego, którym mogą być urządzenia takie jak, np.: Fenix2, Fenix3, Garmin 920XT, liczniki Edge. O tym jednak w dalszej części.

Zastosowanie

Kolarstwo

Podstawowym pracy VIRB EX jest rower, a ze względu na zmniejszony rozmiar mocowania względem poprzednika użytkowanie stało się również wygodniejsze, zwłaszcza kiedy kamera ma zostać zamontowana na kasku, Mimo tego ciężar nadal jest wyczuwalny, zwłaszcza kiedy kamerę montujemy z boku kasku. Jedyną wadą, w odniesieniu do modelu Elite, jest utrata funkcji licznika , a jedynymi ,wyświetlanymi na małym ekranie parametrami, są: prędkość, wysokość, tętno oraz kadencja.

Montaż kamery możliwy jest do wykonania na kilka sposobów, należy jednak mieć na uwadze, że żaden z dołączonych w standardzie uchwytów nie nadaje się do przymocowania urządzenia na kierownicy (sic!). Należy więc liczyć się z kolejnym wydatkiem i, w zależności od zasobności portfela, stracić możemy od 50 do 200 złotych. Idealnym uchwytem jest jest ten stosowany z licznikiem Garmin Edge. My natomiast wykorzystaliśmy standardowy uchwyt do montażu GoPRO.

Oto kilka przykładów z wykorzystaniem trybu 1080p 30fps i 60fps

Samo korzystnie z kamery jest w pełni intuicyjne. Nagrywanie włączamy przez przesunięcie suwaka, a kamera automatycznie rozpocznie pracę, niezależnie czy wcześniej została włączona. W takim wypadku przełączenie kamery z trybu OFF do nagrywania trwa 7 sekund, natomiast gdy jest włączona nagrywanie rozpoczyna się automatycznie. Kolejną wygodną opcją jest automatyczne rozpoznawanie położenia, co oszczędza czas podczas obróbki.

Tym, co niepokoi, to – wspomniana wcześniej – niska żywotność baterii na jednym ładowaniu oraz zdarzające się problemy z łącznością z urządzeniami zewnętrznymi. W przypadku naszego testu czujnik tętna tracił łączność kilkakrotnie(na filmie widać to w postaci „skoków” wskazań tętna).

Bieganie

Używanie kamery podczas bieganie jest w miarę wygodne, jednak ze względu na szeroki kąt zastosowanej optyki, który powoduje wchodzenie dłoni w kadr, znacznie lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie monopodu.

TimeLapse

Funkcja ta umożliwia rejestrowanie obrazu w trybie poklatkowym, czyli na wykonywaniu zdjęć w (stosunkowo) dużych odstępach czasu, a następnie wyświetlanie ich w przyśpieszonym tempie. Virb XE oferuje możliwość określenia interwałów czasowych w odstępach:1/2sek., 1 sek., 2 sek., 5 sek., 10 sek., 30 sek. oraz 60 sek.). Dzięki możliwości zastosowania ładowania kamery podczas użytkowania nie musimy martwić się czasem pracy kamery.

Rejestrator samochodowy

Z powodu krótkiego czasu pracy baterii VIRB XE nie nadaje się jako rejestrator samochodowy. Dużym plusem jest bardzo szeroki kąt nagrywania, jednak nie wybrałbym tego modelu w tym celu.

Sterownie kamerą za pomocą urządzeń ANT+

GarminVirb może być sterowany za pomocą urządzeń w technologii ANT+ (np. urządzeń Garmin, Fenix2, Fenix3, 920XT, Seria Edge). W zależności od urządzania dostępne są różne funkcje kamery, np.: w przypadku połączenia z Fenix3 otrzymujemy możliwość zmiany ustawień wideo oraz zdjęć, w przypadku połączenia z licznikiem Garmin Edge 520, urządzenie pozwala na wyłączenie trybu wideo. Stabilność połączenia, w odniesieniu do poprzednika, poprawiła się znacznie, nawet kiedy podłączone są inne urządzenia, np. czujnik tętna, kadencji czy temperatury.

Aplikacja mobilna

Oprócz możliwości sterowania kamerą za pomocą urządzeń firmy Garmin, otrzymujemy możliwość pełnego zarządzania kamerą dzięki aplikacji mobilnej. Aplikację łączymy z kamerą za pomocą utworzonej przez urządzenie sieci WiFi. Stworzenie bezprzewodowej sieci ma jednak znaczny wpływ na żywotność, i tak słabej baterii.

W porównaniu do poprzedniej wersji aplikacji, o której pisaliśmy w recenzji VIRB Elite, nastąpiła wręcz epokowa zmiana i do dyspozycji otrzymujemy szereg funkcji, o których w przypadku modelu Elite mogliśmy wyłącznie pomarzyć. Co ciekawsze, aplikacja dostępna jest również smartfony z systemem Windows Phone.

Nagrywanie

Dzięki aktywnemu połączeniu z kamerą otrzymujemy możliwość podglądu nagrywanego obrazu. Dodatkowo obraz do smartfona przekazywany jest z dźwiękiem. Tutaj zaznaczyć jednak należy, że bardzo często tworzą się sprzężenia objawiają się nieprzyjemnym piskiem. Stabilność połączenia dobra, i tylko od czasu do czasu możemy spotkać się z odświeżaniem (widoczne przede wszystkim podczas rozpoczęcia nagrywania), a jakość wyświetlanego obrazu jest wyłącznie poglądowa.

Przeglądnie i edycja

Kolejną nowością jest możliwość przeglądania nagranych filmów i zdjęć bezpośrednio z poziomu aplikacji mobilnej. Szybkość przesyłu obrazu jest zadowalająca, a dodatkowo – w trakcie przeglądania – automatycznie dodawane są wskaźniki G-metrix, czyli prędkość, wysokość, obciążenie i inne. W zasadzie, z poziomu aplikacji mobilnej, możliwa jest pełna edycja ustawień nie ustępująca możliwościami oferowanymi przez program VIRB EDIT. Dostępne jest przycinanie klipów, dodawanie muzyki, wprowadzanie przejść i finalnie, możliwość opublikowania nagrania. Jest to spore udogodnienie, które pozwala na zrezygnowanie z pełnej wersji oprogramowania.

Oprogramowanie do edycji VIRB EDIT

Do pełnej edycji filmów Garmin oddaje oprogramowanie VIRB EDIT. Ma ono służyć do importowania, łączenia ze sobą plików video oraz danych GPS nagrywanych z kamery oraz tworzeniu prostego filmu, który będziemy mogli edytować.

Rozpocznijmy od importowania plików zapisanych na kamerze i od razu spotka nas niemiła niespodzianka. Pliki importują się w tempie żółwia, i na całą procedurę musimy poświęcić sporą chwilę. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i najlepiej proces ten uruchomić sporo wcześniej. Zaimportowanie filmów o pojemności 12Gb trwa ponad 35 minut.

Gdy przebrniemy przez import, a w międzyczasie nie zniszczymy komputera, wszystkie pliki trafią do Biblioteki mediów, z której – aby utworzyć film – przeciągamy dany klip do paska edycji na dole ekranu. Kolejnym zaskoczeniem jest oprogramowanie, które jest bardzo ubogo wyposażone w opcje edycji filmów. Kilka efektów przejść, brak możliwości przyciemnienia, to jedynie podstawowe zarzuty jakie na pierwszy rzut oka przychodzą na myśl. Producent skupił się przede wszystkim na możliwości dodania parametrów treningowych w postaci okienek, które– nie ma co się oszukiwać – do cudów nie należą, a do określenia „userfriendly” brakuje im więcej niż trochę. Z drugiej strony ilość parametrów możliwych do przypisania na filmie może cieszyć. Kuleje również intuicyjność, a obsługa programu nie należy do najłatwiejszych i może powodować – szczególnie na początku – sporo frustracji. W chwili obecnej aplikacja służy nam wyłącznie do nałożenia nakładek, a edycje wykonujemy w oddzielnym programie.

Po wykonaniu edycji, plik możemy wyeksportować do formatu .mp4. Tutaj znów uzbrójmy się w cierpliwość, bo zapis pliku trwa porównywalnie do importu.

Nie ukrywajmy, program do obróbki VIRB Edit należy traktujemy zło konieczne, coś jak Zune w smartfonach Nokii, ponieważ obecnie jest to jedyny sposób na eksport plików wraz ze znacznikami szybkości z poziomu komputera.

Podsumowanie

Trzeba przyznać, że odświeżenie przez Garmina kamery sportowej przebiegło bardzo dobrze. Zmniejszenie rozmiaru i redukcja wagi, a także ergonomicznego uchwytu przełożyło się na wygodę użytkowania kamery. Kamera wygląda profesjonalnie, a sterowanie jest bardzo wygodne i intuicyjne. Dodatkowo znana już z wcześniejszego modelu możliwość sterowania za pomocą urządzeń Garmin i z poziomu aplikacji mobilnej to wygodne udogodnienia zachęcające do korzystania z tej kamery. Zmiany, którym została poddana aplikacja mobilna są wręcz przełomowe i zostały przemyślane. Potwierdził się fakt, o bardzo dobrych developerach tworzących aplikacje Garmina.

Jednak nie wszystko jest w różowych kolorach. Podstawowym zarzutem jest bateria – a dokładniej pojemność 980 mAh to zdecydowanie za mało, jak na kamerę sportową. Poziom baterii znika w oczach i bez dodatkowego źródła zasilania, nasza radość z kamery będzie krótkotrwała. Pomimo bardzo dobrej aplikacji mobilnej, pełna wersja oprogramowania do obróbki wideo jest słaba. Możliwości edycyjne są mizerne i nie pozwalają na puszczenie wodzy fantazji i profesjonalną edycje.

Zalety

• Intuicyjna obsługa
• Jakość wykonania
• Waga i łatwość montażu
• Śledzenie parametrów GPS w trakcie nagrywania
• Zarządzenie z poziomu urządzeń i aplikacji mobilnej
• Jakość nagrywania
• Wodoszczelność do 50m

Wady

• Krótki czas pracy na baterii
• Brak w standardzie uchwytu do montażu na rowerze
• Słaby program do edycji wideo
• Jakość kolorów w zdjęciach